Kosmetyki naturalne są produkowane ze składników, które daje nam natura. W ostatnich latach stały się niezwykle modne, co szybko zaczęli wykorzystywać producenci. Niestety, w wielu przypadkach określenie “naturalne” stosowane jest nieco na wyrost – często w składzie produktu znajdują się zaledwie śladowe ilości surowców naturalnych. Czego zatem unikać, aby używać kosmetyków prawdziwie naturalnych i przyjaznych środowisku?
Składniki, których lepiej unikać:
1. Silikony
W kosmetykach syntetycznych znajdziemy sztuczne zamienniki olejów naturalnych takie jak: olej estrowy, parafiny czy silikony. To one pozostawiają na skórze uczucie dogłębnie nawilżonej i wygładzonej skóry. Większość kosmetyków zawiera silikony, które nie rozpuszczają się w wodzie. Aby je usunąć, potrzeba silnych, czasem mocno przesuszających detergentów. Silikony zawarte w kosmetykach do włosów osadzają się na pasmach, utrudniając przenikanie substancji regenerujących i sprawiają, że włosy stają się obciążone. Silikonów powinny unikać szczególnie osoby z włosami cienkimi i problemami skórnymi, takimi jak łupież, czy nadmierny łojotok.
W kremach i balsamach silikony zostawiają na naskórku warstwę chroniącą przed utratą wilgoci, lecz stosowane w dużych ilościach mogą powodować zapychanie gruczołów łojowych, którego skutkiem będzie tak zwany „wysyp” krostek i powstanie zaskórników. Silikony przyczyniają się także do nadmiernego wydzielania sebum, a w związku z tym – świecenia się skóry. Warto zatem sięgać po kremy zawierające naturalne oleje, pozbawione ich sztucznych zamienników – np. kremy do twarzy DUETUS.
2. Substancje zapachowe
Kolejnym surowcem, stosowanym w produkcji kosmetyków, są substancje otrzymywane w procesie destylacji ropy naftowej. Zaliczają się do nich między innymi: parafina, wazelina oraz olej mineralny. Substancje te na powierzchni skóry tworzą nieprzepuszczalną warstwę i utrudniają naturalną wymianę gazową. Może to powodować namnażanie się bakterii beztlenowych na powierzchni skóry i powstawania stanów zapalnych, zaskórników oraz zatkania gruczołów łojowych. Dlatego lepiej unikać kosmetyków, w których składzie możemy znaleźć substancje takie jak: Parrafinum Liquidum; Paraffin Oil; Paraffin; Isoparaffin; Mineral Oil; Vaseline; Petrolatum; Isobutane. Najlepiej wybierać te zawierające masła i oleje roślinne, które regenerują oraz nawilżają skórę. Oleje roślinne są podstawowym surowcem do produkcji kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała oraz włosów. Mają wpływ na konsystencje produktu, są także nośnikami składników aktywnych takich jak: witaminy, wyciągi i ekstrakty roślinne. Oleje roślinne mają właściwości kojące i wyciszające, ujędrniają skórę, nadają jej elastyczności i dodatkowo nawilżają ją oraz odmładzają. Pozyskane z ziaren, nasion oraz owoców, pochodzących z upraw ekologicznych, tłoczonych na zimno i nierafinowanych, stanowią czysty surowiec. Przypominają swoim składem naturalne składniki warstwy tłuszczowej skóry, dzięki temu są łatwo przez nią przyswajane. Doskonale zmiękczają i wygładzają skórę, a także mają właściwości przeciwzapalne, odprężające i tonizujące. Jednym z wiodących składników marki DUETUS jest olej z konopi siewnej – Duetus.
3. Pochodne ropy naftowej
Większość z nas zapewne zna tę nazwę. To substancje chemiczne, używane jako konserwanty w przemyśle kosmetycznym, farmaceutycznym oraz spożywczym. Dzięki nim kosmetyki mają dłuższy okres trwałości. Uznaje się, że większość parabenów w małych stężeniach jest zasadniczo bezpieczna dla skóry. Kosmetyki naturalne mają najczęściej krótkie okresy ważności, wynika to z tego, że o wiele trudniej je zakonserwować, gdyż zawierają mnóstwo składników organicznych, będących znakomitą pożywką dla drobnoustrojów. Producenci kosmetyków naturalnych mają również ograniczony wybór substancji konserwujących, które są dopuszczone przez instytucje certyfikujące takie jak ECOCERT, NaTrue czy BDIH, dzięki temu są bezpieczne dla zdrowia i naturalne. Do produkcji kosmetyków mogą stosować kwas sorbowy i jego sole, alkohol benzylowy, kwas dehydrooctowy, kwas salicylowy, kwas benzoesowy i jego sole.
Parabeny
Większość z nas zapewne zna tę nazwę. To substancje chemiczne, używane jako konserwanty w przemyśle kosmetycznym, farmaceutycznym oraz spożywczym. Dzięki nim kosmetyki mają dłuższy okres trwałości. Uznaje się, że większość parabenów w małych stężeniach jest zasadniczo bezpieczna dla skóry. Kosmetyki naturalne mają najczęściej krótkie okresy ważności. Wynika to z tego, że o wiele trudniej je zakonserwować, gdyż zawierają mnóstwo składników organicznych, będących znakomitą pożywką dla drobnoustrojów. Producenci kosmetyków naturalnych mają również ograniczony wybór substancji konserwujących, które są dopuszczone przez instytucje certyfikujące takie jak ECOCERT, NaTrue czy BDIH, dzięki temu są bezpieczne dla zdrowia i naturalne. Do produkcji kosmetyków mogą stosować kwas sorbowy i jego sole, alkohol benzylowy, kwas dehydrooctowy, kwas salicylowy, kwas benzoesowy i jego sole.
Wybierz naturalne piękno
Regularne stosowanie kosmetyków naturalnych pozwoli zmniejszyć produkcję sebum, wyraźnie wygładzić skórę oraz przywrócić jej sprężystość i pobudzić do odbudowywania włókien kolagenowych. Są one idealnym rozwiązaniem dla osób ze skórą wrażliwą i skłonną do alergii. Nie podrażniają skóry, mają łagodne działanie – pielęgnują naszą cerę w całkowicie zdrowy i bezpieczny sposób. Oczywiście trzeba pamiętać, że tylko systematyczne, regularne oraz długotrwałe stosowanie produktów naturalnych pozwala odczuć ogromną różnicę w wyglądzie. Już po kilku tygodniach cera staje się promienna, rozjaśniona i zdrowsza. Dodatek olejków eterycznych i ziołowych naparów często ma także działanie aromaterapeutyczne oraz poprawiające nastrój, dzięki czemu polepszy się nie tylko stan naszej skóry, ale także samopoczucie. Warto zatem sięgnąć po naturę!